Szkolna kanapka

Pierwszy dzwonek tuż tuż. Rok szkolny 2017/2018 rozpocznie się 4 września, a wraz z nim odwieczny problem z jakim borykają się rodzice: nie zjadanych przez dzieci kanapek w szkole.

Aby temu zaradzić przekazujemy kilka rad.

Najważniejsze to przygotowywać kanapki z pieczywa pieczonego na zakwasie, najlepiej z Piekarni Tyrolska, bo to gwarancja jakości i świeżości.
- Pamiętać, że dzieci także „jedzą oczami”.

- Zrezygnować  z pakowania jedzenie w papier śniadaniowy i woreczki foliowe, na rzecz  zestawu lunchbox z rysunkiem ulubionego bohatera np. SpideraMana. Koszt z bidonem to ok. 25 złotych.

- Kolejny pomysł to zmiana menu - np. zamiast zwykłej bułki, kupujmy bułeczki cebulowe, z wszelakimi ziarnami, - co jakiś czas inne, dla urozmaicenia.

- Dobry sposób to kanapki opiekane, z różnymi dodatkami - wystarczy włożyć je rano do opiekacza, poczekać aż przestygną i zapakować do pojemnika.

- Świetnie jest nadać kromce chleba nowy kształt przez przycięcie jej foremką do ciastek. Takie śniadanie będzie inspiracją dla twojego dziecka, że różnorodność nadaje życiu smak.

- Pozwolić dziecku być szefem: do pudełka wrzucić  jajka ugotowane na twardo albo tuńczyka w puszcze, a osobno zapakować chleb. Już nie trzeba się martwić rozmoczonymi kanapkami a dziecko poczuje się jak dorosły, bo zamiast zwykłych "dziecięcych" sandwichów, dostaje zestaw śniadaniowy, który jest dla niego prawdziwym wyzwaniem

- Raz w tygodniu, przygotować kanapkę z kremem czekoladowym, dżemem lub miodem. Nawet dziecko ma prawo do odrobiny słodyczy.

Wszystkim uczniom i nauczycielom z okazji nowego roku szkolnego Piekarnia Tyrolska życzy wszystkiego dobrego i smacznego.